środa, 24 października 2012

Jesień w czterech osobach

Zdecydowanie częściej tutaj piszę niż wstawiam zdjęcia, ale wzorem poprzedniego posta ten również - zresztą zgodnie z obietnicą - jest bardzo fotograficzny. Tym razem - głównie nasze dzieci i my.

A skoro zdjęcia to zamykam paszczę i dziękuję za uwagę ;-).

Hopki przez płotki (fot. Em)
Gimnastyka na listkach (fot. Em)
Zapatrzenie (fot Em)
Zamyślenie (fot. Em)
Krasnal jesienny (fot. Amisha)
Amisha pod jesiennym niebem i Aleksander przemawiający do kaczek

Amisha & Maksymilian (fot Em)
Męska solidarność (fot Amisha)

Niedziela od rana spowita była gęsta mgłą. Aż trudno było uwierzyć, że w sobotę było takie piękne słońce. Mieliśmy zamiar jechać do lasu, ale ostało się na godzinnym wypadzie do naszego pobliskiego parku, gdzie Em się sportował, dzieci mu pomagały i przeszkadzały zarazem a ja marzłam i robiłam zdjęcia.
Bitwa na liście (fot. Amisha)
Pora przypakować (fot. Amisha)
Nie uciekaj mały! (fot. Amisha)
Pompki z podwójnym turbo doładowaniem (fot. Amisha)
Cwaniaki (fot. Em)



















                      

Kto się zmęczył - proszę spocząć.

57 komentarzy:

  1. :) sama radość :0
    Miło było Cię zobaczyć, piękna z Ciebie kobieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jo :). Radość była i owszem a moja piękność jest co najmniej dyskusyjna - jednak zawsze miło słyszeć piękne słowo ;).

      Usuń
  2. Wspaniałe zdjęcia, znowu! ;-)))
    Jo ma rację, bije z nich sama radość - i to ogromna!

    Tym razem najlepsze są Twoje ujęcia - Męska solidarność i Pompki z podwójnym turbodoładowaniem mnie powaliły. Super! ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie mi też najbardziej podobają się pompki i męska solidarność. :)

      Usuń
  3. Włoski widzę troszkę odrosły :)

    Pięknie razem wyglądacie.
    A chłopaki są cudni.
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrosły i w związku z tym stwarzają już problemy Lilijko :).

      Komplementy co do chłopców zaś - wiesz sama jak się je odbiera ;)

      Usuń
  4. Super! Moje ulubione zdjęcie to pompki z podwójnym turbo doładowaniem. Poza tym Twoi chłopcy bardzo wyrośli ,a szczególnie Maksymilian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko widzą, że Em robi pompki od razu go doładowują ;-). Tak, Lilian rośnie wręcz niepostrzeżenie Ago.

      Usuń
  5. U nas hopki przez płotki skończyłyby się dekompletyzacją uzębienia ;)
    Pompki chyba skuteczne, muszę mężowi pokazać, niech się rozwija przy okazji pilnowania maluchów, bez narzekania, że czasu na wszystko brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się bałam o utratę ich zębów jak "hopkali", ale nie było szans by zabronić, bo Olu za cwany i pobiegł by na dalsze płotki a mały za głośny w ryku... Męża zmobilizuj, a jakże ;).

      Usuń
  6. Ta jedna osoba, to trochę mało widoczna, ale za to chłopaki nadrabiają i rozrabiają po całości, buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Amishko, jakie super zdjęcia!
    Bardzo miło zobaczyć Ciebie w większym wydaniu niż tylko zdjęcie profilowe :)

    Buziaki

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  8. jak milo!!! Zuzi ostatnio sie zebralo na opowiadanie o deptaniu muchomorow u babci :) a mnie - po obejrzeniu zdjec - zatesknilo za zbieraniem kasztanow....
    pozdrawiam Amisho

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aśku - zasadniczo już po kasztanach ;) Ale mam całą miskę (Olu z Maksiem nazbierali w P.) - mogę podesłać ;).

      Usuń
  9. Kurcze, Amiszko, jak ślicznie wyglądasz....ekhem, ekhem... od dołu :) to zdjęcie na tle nieba uwielbiam. Bardzo poproszę na pocztę! :)
    Dzieciaki podrosły, oj podrosły!

    pompki z podwójnym turbo doładowaniem - hihih :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysko, Ty jak już coś powiesz to można się zesikać ;) Ze śmiechu. Sama sobie zrobiłam to zdjęcie... od podgardla ;). Wyślę na @, ale zastanawia mnie po co?

      Usuń
  10. Wspaniala z was rodzinka! Moj syn tez wchodzi swojemu tacie na plecy podczas cwiczen:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ago. Jak widać nasi chłopcy są podobni ;)

      Usuń
  11. Fajna z Ciebie babka! :)

    Rodzinkę też masz cudną. Nic tylko dalej fotografować Wasz piękny obrazek!
    Fotogeniczne buźki macie. Zazdroszczę, bo ja tak kiepsko na zdjęciach wypadam...

    Aha, no i kipicie miłością :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Malinko! Ja też kiepsko wychodzę, ale ze 100 zdjęć zawsze jakieś jedno "lepsiejsze" się znajdzie ;). Dzieci zawsze zaś są jak dla mnie fotogeniczne ;-).

      Usuń
  12. Świetne zdjęcia :) Cudne chłopaki, cudna Ty :) Chciałabym, zeby mój Mężon umiał mnie od czasu do czasu tak sfocić, żebym była zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boziu, słowo cudna zupełnie mi do mnie nie pasuje - tym bardziej dziękuję za takie cudne określenie ;-). Jak Twój nie umie to mój chętnie Ci zrobi zdjęcia ;-). Bo mnie to ciężko mu namówić na sesję a dodatkowo potem zawsze narzekam, że wyglądam okropnie a on wzdycha ze słowami "co za baba..." ;)

      Usuń
  13. Piękne zdjęcia. I Maluchy jakie zadowolone z zabawy :) Cudownie. oby jak najwięcej takich weekendowych wypraw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Devinette. Bliska i prosta wyprawa a miała swój uroczek ;).

      Usuń
  14. Jakie liczne dzieciaczki!!! I takie wesołe, szczęśliwe i zabawne. Ty też niezwykle urodziwa:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ma być "śliczne", a nie "liczne". "ś" mi uciekło:)

      Usuń
    2. Joanna jak miło, że do mnie wpadłaś! Dzięki za miłe słowa. Wiesz, dwójka to czasem też całkiem liczne potomstwo ;).

      Usuń
  15. Jednak cwaniak to ten większy, ten mniejszy to taki słodziak - zwłaszcza w wersji krasnal ;) Oj, wspaniale udała Ci się rodzinka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cwaniak większy jest nauczycielem mniejszego Ano. Mały zaś chwyta lekcje brata w lot ;).

      Usuń
    2. Swoją drogą, mniejszy słodką minką dobrze się maskuje, a skoro tak łapie w lot, to może i większy z niego cwaniak, niż się wydaje ;)

      Usuń
  16. Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam do Ciebie. Nigdzie nie zaglądałam... Tylko praca i dom, praca i dom... Ależ Twoje pociechy rosną :) Pewnie im drożdży dosypujesz ;) I potwierdza się, że chłopaki urody mamie dodają :) (córka ponoś odbiera :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi Urszulo. Zauważam, że wszędzie Cię mało - tym milej, że znalazłaś chwilkę i zajrzałaś do mnie. Dzieci rosną a... cudze szybciej ;). Ej tam z tą urodą, Ty masz córkę i jakoś Ci urody nie zabrała wcale :). Za komplement dziękuję!

      Usuń
  17. "Cwaniaki" są genialne. :-) Jest co wspominać!

    OdpowiedzUsuń
  18. Amisho - brakuje mi takiej cudnej jesieni, dlatego dziękuję za zdjęcia. Wszyscy jesteście cudni, miasteczko takie klimatyczne, a to co mnie uderzyło, to, że masz na sobie "moje" jeansy :D! To o tyle zaskakujące, że nie są (no przynajmniej moje) markowe, więc trudniej o kopię ;-). Poczułam przez te jeansy jeszcze większą nić porozumienia :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mów, że mamy takie same spodnie???? Mamo Ammara to jest rzeczywiście niesamowite he he. Ja swoje kupiłam w sklepiku z jeansami (nie, nie markowe, jasne) w Kolnie (to to moje miasteczko koło P.) bardzo dawno temu (7 lat, więcej, mniej?) - fason dzwony już mało modny, bo teraz modne nogawki wąskie, ale na spacer po mokrym parku wyciągnęłam, bo co mają butwieć w szafie na dnie skoro całe i ciągle nośne he he ;).

      Ech, świat jest jednak naprawdę mały! I zrobiło mi się miło mamo Ammarka!

      Usuń
  19. pewnie, że piękna i cudna-widziałam na własne oczy.Ha!
    świetne fotki, oderwać wzroku nie można...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki droga ma`! Jestem onieśmielona słowem piękna, bo... hmmm ten tego, ale pięknie to słyszeć z równie pięknych ust!

      Usuń
  20. Ale fajna rodzinka! :) Cudne ma Pani dzieciaki, teraz czekam na zdjęcia, na których tarzają się w śniegu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję :). Śnieg niechby się wstrzymał jeszcze...

      Usuń
  21. Twoje chlopaki cud - malina, a Ty przesliczna!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Judith - dziękują i cudy-maliny i ja! Serdeczności ku Tobie od nas!

      Usuń
  22. Pięknie!
    Czy juz pisałam Ci, że piękne masz dzieci?

    p.s. po obejrzeniu Twoich zdjęć jeszcze bardziej tęsknię za jesienią;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję!. Łatwiej mi przyjąć słowa, że dzieci są piękne niż że ja ha ha. Co do jesieni - mam już nalocik zimy ;).

      Usuń
  23. Tak teraz patrzę i albo mam zwidy, albo mój komentarz zjadło :(
    A pisałam, że masz cudnych chłopców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalinko, Twój komentarz przyszedł do mnie na maila :). Dziękuję bardzo. No i cieszę się, że ławeczka na koniec się przydała.

      Usuń
  24. urocze chłopaki ;) a tata, proszę, jaki wysportowany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Cicha :). Dziękuję za odwiedziny a Tata bardziej się stara niż jest... ;-)

      Usuń
  25. Urocze dzieciaki :)
    Fajnie Ciebie zobaczyć w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Amisho, gdybym nie wiedziała skąd pochodzisz, to myślałabym, że jesteś moją koleżanką - Beatą ze Złotego Potoka. Normalnie masz sobowtóra ;-))))

    Buziaki wielkie dla urodziwych Synów!

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję Marto za zaproszenie, zajrzę, choć nie mam ostatnio czasu na wiele, nawet dyniowe konkursy :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow Maciejko - miło mi, he he. Pozdrów mojego sobowtóra ! Buziaki w odwecie :).

    OdpowiedzUsuń
  29. Droga Amisho.

    Nie wiem jak to się mogło stać, że przeoczyłem tego posta.
    Zdjęcia super!

    Jak to przyjemnie patrzeć na szczęśliwe dzieci.
    Jakże piękny byłby Świat, kiedy w każdej rodzinie byłoby tyle ciepła, serdeczności.
    Jesteś piękną i sympatyczną Kobietą. Ho, ho, ho!!!!!

    Pozdrowienia dla całej Rodzinki. :)))))))

    Edek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edwardzie, przeoczyłeś, ale odnalazłeś - to się liczy, he he. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i komplementy :))). Ja również pozdrawiam!

      Usuń

Dobre słowo zawsze mile widziane :-).