tag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post482443254509813092..comments2023-11-07T09:17:19.693+01:00Comments on ŻYWOTNIK: Sport is the bestAmishahttp://www.blogger.com/profile/11991334143599820492noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post-65566646587546049582016-10-10T10:13:31.254+02:002016-10-10T10:13:31.254+02:00Padłam ze śmiechu! Leżę pod biurkiem...
Jak można...Padłam ze śmiechu! Leżę pod biurkiem... <br />Jak można zapomnieć stanika? Ja bez niego nie wychodzę nawet na podwórko ;) <br />Fantastyczni piłkarze Ci rosną. Moi chłopcy w ogóle nie grają piłkę, Antek to majster budowlaniec a Julek? Rower, klocki i gierki na tablecie :) <br />Ale u nas sport też jest the best! Szkoda, że lato się kończy, teraz zostają chłopakom biegi po schodach :) ~Meg~https://www.blogger.com/profile/07214144726609853269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post-19392770928690504732016-09-15T10:00:58.848+02:002016-09-15T10:00:58.848+02:00Sport-mord - dobre ;-) i prawdziwe. Jak czasem wid...Sport-mord - dobre ;-) i prawdziwe. Jak czasem widzę tych faulowanych, wywijających kozły w powietrzu piłkarzy, to aż mnie samą boli! Niemniej, weź i powiedz tym naszym synom - nie graj, bo to ból, pot i łzy... Nie da się. A i tak uważam, że plusy przebijają minusy i w związku z tym - gramy dalej! <br /><br />Czyli Twój jest bramkarz - brawo! Amishahttps://www.blogger.com/profile/11991334143599820492noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post-19491198506522863682016-09-15T08:59:38.864+02:002016-09-15T08:59:38.864+02:00Sport- mord tak mniej wiecej mowimy :) Teraz wlasn...Sport- mord tak mniej wiecej mowimy :) Teraz wlasnie Mlody nie gra bo....kontuzja dloni, a u bramkarza to katastrofa :( Ile razy bylismy na pogotowiu....nawet nie mysle...i choc moze to drobiazgi zawsze z nerwowo prawie odchodze od zmyslow.<br />Jendak rozwoj, kontakty socjalne, gra zespolowa i RUCH warte sa tych "atrakcji"<br />Milego kibicowania :)Luxhttps://www.blogger.com/profile/07884824994367622910noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post-4144408303304806582016-09-15T07:41:18.204+02:002016-09-15T07:41:18.204+02:00Luxiu - dziecko potrafi pociągnąć rodzica ;-). Nie...Luxiu - dziecko potrafi pociągnąć rodzica ;-). Nie to, że nie lubiłam futbolu, ale też nie byłam jakimś zapalonym fanem - ot takim odświętnym i patriotycznym. Przy Olku i Maksim zaczynam od kibicowania najmłodszym drużynom gdzieś przy Klubie w IV lidze ha ha ;-). I fajne to!<br /><br />Co do kontuzji - właśnie one są najgorsze. Oli jest bardzo drobny i jak ostatnio dostał piłką w brzuch (od mocnej dziewczyny!)to trener go zdjął z boiska. Oczywiście jak mu przeszło to znów go przywrócił, ale wbrew pozorom to całkiem niebezpieczny sport!<br /><br />Pozdrawiam sportowo!Amishahttps://www.blogger.com/profile/11991334143599820492noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-654966445235718794.post-56594965185545869812016-09-14T12:34:09.944+02:002016-09-14T12:34:09.944+02:00Nasz wrzesien tez jest wspanialy- choc prywatnie b...Nasz wrzesien tez jest wspanialy- choc prywatnie baaaardzo intensywny.<br />Fußball- temat rzeka ;) Znam te weekendy na murawie, ten stres, radosc i zapach trawy. Nasz Mlody gra od 3 roku zycia- dzis ma 17 ;) mimo wielu kontuzji sport dal mu wiecej niz mozna by pomyslec- takze Amishko ciesze sie, ze masz takich sportowcow i dzielnie ich wspomagasz!Luxhttps://www.blogger.com/profile/07884824994367622910noreply@blogger.com